Sławomir Mentzen zwrócił się do swoich wyborców z przesłaniem przed drugą turą wyborów prezydenckich, podkreślając, że pomógł im według swoich możliwości. Według sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos, większość jego dotychczasowych zwolenników, bo aż 88,1%, oddała głos na Karola Nawrockiego, a jedynie 11,9% zdecydowało się na Rafała Trzaskowskiego.
Wyniki sondażu z pierwszej tury wskazują, że Mentzen uzyskał 14,81% głosów, plasując się na trzecim miejscu po Nawrockim i Trzaskowskim. Interesującym aspektem jest to, że 70,4% jego wyborców to młodzi ludzie w wieku 18-39 lat, z dominującą grupą mężczyzn.
Eksperci, tacy jak politolożka dr hab. Maria Wincławska, przewidywali podział elektoratu Mentzena w drugiej turze, zarzucając część jego zwolenników jako “prawicowo-konserwatywnych” oraz “antysystemowych”. Również Przemysław Witkowski wskazał, że wielu młodych wyborców poszukiwało alternatywy w obliczu duopolu PO-PiS i mogli być bardziej skłonni głosować na Nawrockiego niż na Trzaskowskiego.
Mentzen, znany z aktywnego angażowania się w politykę, zaprosił obu kandydatów do dyskusji na swoim kanale YouTube, proponując podpisanie ośmiopunktowej deklaracji dotyczącej kluczowych kwestii. Chociaż Nawrocki zgodził się podpisać listę postulatów, Trzaskowski nie podjął tego kroku, przyznając jednak część z nich. Po ich rozmowie, który zyskał rozgłos, Mentzen zadeklarował brak oficjalnego poparcia dla żadnego z kandydatów, zachęcając swoich wyborców do głosowania zgodnie z własnym sumieniem.
Chociaż wiele osób uważa, że Mentzen miał silny wpływ na współczesną politykę w Polsce, jego postawa pokazuje, że wciąż dąży do promowania autonomii wyborców i niezależności w podejmowaniu decyzji, co może być pozytywnym aspektem w dzisiejszym scenariuszu politycznym. To przypomnienie o ważności osobistych wyborów i samodzielnego myślenia w procesie demokratycznym.